Syndrom kochanki (ang. mistress symbole) to zespół zachowań charakterystycznych dla kobiet, które tkwią w uczuciowych relacjach z żonatymi mężczyznami. Podświadomie wiedzą, że zawsze będą na drugim miejscu, ale godzą się na to z powodu silnych emocji i przywiązania do partnera. Choć czasem mówi się, że to mężczyzna zawrócił im w głowie, zawsze wpływ na nawiązanie relacji ma to, co siedzi w głowie kobiety. Nie wszystkie kobiety są podatne na to, by zostać kochankami.
Więcej przeczytasz na facetemByc.pl
Poczucie wartości u kobiety z syndromem kochanki
Kobiety, które zostają wieloletnimi kochankami często mają niskie poczucie własnej wartości. Są przekonane, że nie zasługują na prawdziwy związek, dlatego decydują się być tą drugą, która zawsze stoi w cieniu.
Czasami skrycie marzy o tym, by kochanek porzucił dla niej swoją rodzinę. Głośno jednak tłumaczy go przed znajomymi (tymi nielicznymi, którzy o kochanku wiedzą), że nie może zostawić dzieci ani rodziny, dlatego (jeszcze) nie może się z nią związać oficjalnie.
Syndrom kochanki to problem z dojrzałością
Zdarza się, że kobiety z syndromem kochanki nie dorosły do związku, w którym każdy ma prawa i obowiązki. Kobieta jako kochanka obowiązków nie ma żadnych, za to praw więcej niż żona. To ją kochanek zabiera na romantyczne kolacje i spacery. To z nią spędza swój wolny czas.
Zwykle mówi, że nie potrzebuje nikogo, komu musiałaby gotować albo po nim sprzątać. Chce być adorowana, ale nie ma zamiaru dawać nic w zamian. Nie chce słyszeć o problemach, które do domu przynosiłby mąż. Zwyczajnie nie dojrzała do tego, by zbudować związek oparty na wzajemności.
Po co mężczyźnie kochanka?
Oczywiście bywa tak, że żonaty mężczyzna raniony strzałą amora zostawia swoją rodzinę i wiąże się z nową kobietą, która wcześniej była jego kochanką. Im dłużej jednak prowadzi podwójne życie, tym mniejsze jest prawdopodobieństwo, że w ogóle zostawi swoją obecną żonę. Po co mu zatem kochanka?
Żonaty mężczyzna, który znajduje sobie kochankę najczęściej potrzebuje się dowartościować. Musi być w centrum uwagi. Kochanka nie każe mu wynosić śmieci ani wozić się do koleżanki. Żona sporo od niego wymaga, oczekuje zaangażowania. Z kochanką może spędzać czas na przyjemnościach.
Przez wiele lat spotkania z kochanką mogą wyglądać jak pierwsze randki. Z tą różnicą, że kochanka nie będzie miała prawa oczekiwać od niego żadnych deklaracji, bo wie, że ma żonę.
Czy “bycie tą drugą” powinno się leczyć?
Kobieta, która ulokowała swoje uczucia w żonatym mężczyźnie, będzie bardziej podatna na stany lękowe i depresyjne. Każde święta spędza sama, czasem oglądając na instagramie relację świąteczną wrzuconą przez jego żonę.
Kobieta z syndromem kochanki często ukrywa swój związek przed wszystkimi, a już na pewno przed najbliższą rodziną. Może powie o kochanku paru koleżankom, ale nigdy nie rodzicom podczas niedzielnego obiadu.
Relacja, którą buduje wolny człowiek z takim, który jest w związku, nigdy nie będzie zdrowa. Dlatego też kobieta z syndromem kochanki powinna szukać pomocy u specjalisty. Ten pomoże jej nabrać pewności siebie i uwolnić się od kochanka. Choć początki mogą być trudne, pozwoli jej to zbudować trwały związek, który nie będzie oparty na kłamstwie.