Zastraszanie może objawiać się poprzez pojedyncze zajście, jak na przykład popchnięcie drugiego dziecka na szkolnym korytarzu lub jak sugeruje większość ekspertów przez powtarzające się agresywne zachowania w stosunku do jednostki.
Niezależnie od tego jak definiujemy zastraszanie niektóre dzieci będą potrzebowały wsparcia specjalisty lub rady już po jednorazowym incydencie.
Jakie zachowania świadczą o zastraszaniu?
Jednostka, która zastrasza rówieśników przede wszystkim używa siły w stosunku do swojej ofiary. Osoby, które doświadczyły przemocy są zazwyczaj bezbronne.
Zastraszanie obejmuje następujący zestaw zachowań:
- zniewagi słowne, drwiny;
- wysyłanie obelżywych wiadomości przy użyciu kanałów elektronicznych;
- poniżanie ofiary;
- świadome izolowanie ofiary oraz wykluczanie jej z grupy;
- ataki fizyczne, często spotykane, kiedy ofiara jest sama i bezbronna;
- szantaż, groźby oraz zmuszanie kogoś do zrobienia czegoś wbrew jego woli;
- niszczenie przedmiotów należących do ofiary;
- rozpowszechnianie kłamstw i plotek na temat ofiary;
- okradanie ofiary i wyłudzanie od niej pieniędzy.
Z mojego doświadczenia wynika, że ofiarami zastraszania często padają dzieci wrażliwe, inteligentne i delikatne. Nie pochodzą z domów, w których toczą się konflikty, więc podczas ataku nie wiedzą co robić. Prześladowcą często okazuje się osoba, którą ofiara dobrze znała i szanowała. Badanie przeprowadzone przez organizację ChildLine pokazało, że aż 20% dzieci, które korzystają z pomocy, twierdzi, że prześladowcy byli kiedyś ich przyjaciółmi.
Co cechuje ofiarę zastraszania?
Ofiary zastraszania są często zbyt przerażone i zawstydzone swoją słabością. Bardzo często boją się odwetu. Dopóki dziecko samo nam nie powie o zaistniałej sytuacji nie można mieć stuprocentowej pewności, że jest zastraszane. Jeżeli zaobserwujemy u dziecka poniższe objawy, spróbujmy dowiedzieć się czegoś więcej o sytuacji, w której się znalazło:
- ma uszkodzone części garderoby lub jej częściowy brak;
- nie ma pieniędzy pod koniec dnia lub tygodnia;
- ma na ciele siniaki, zadrapania lub inne rany niewiadomego pochodzenia;
- zaczyna nagle mieć trudności z nauką;
- nie może się skoncentrować;
- zrywa kontakty z kolegami, z którymi wcześniej się przyjaźniło;
- często prosi o pozostanie w domu, tłumacząc że źle się czuje;
- zaczyna przedstawiać siebie w negatywnym świetle;
- jest bardziej rozdrażnione i zmartwione, podchodzi do wszystkiego bardziej emocjonalnie niż zwykle;
- kiedy idzie do szkoły lub z niej wraca wybiera inną drogę;
- mówi o samobójstwie w sposób otwarty lub zawoalowany.
Zastraszanie prowadzi do utraty wiary w siebie i obniżenia poczucia własnej wartości, a w skrajnych sytuacjach nawet do myśli samobójczych. Może również prowadzić do napadu lęku panicznego, a także stanów depresyjnych, więc jeśli dziecko mówi nam, że jest zastraszane, należy podejść do tego poważnie. Nie zakładajmy, że zachowanie, które opisuje, to tylko podwórkowe sprzeczki, a przede wszystkim nie wmawiajmy mu, że musi nauczyć się „bronić”. Nie możemy wymagać od dziecka, by znosiło fizyczne lub psychiczne cierpienie spowodowane agresją innego dziecka. Należy pamiętać, że dziecko musiało się zebrać na odwagę aby powiedzieć nam o wyżej wymienionych incydentach.
Jak radzić sobie z zastraszaniem?
Jeśli dziecko nie chce nam powiedzieć, że jest zastraszane a my podejrzewamy, że mogło znaleźć się w takiej sytuacji, zróbmy wszystko aby dowiedzieć się prawdy. Wypytajmy kolegów oraz ich rodziców, być może dziecko otworzy się w rozmowie z innym dorosłym lub nauczycielem. Porozmawiajmy z dzieckiem, że istnieją takie organizacje jak Niebieska Linia, a także specjalny telefon zaufania przeznaczony tylko dla dzieci. Nie zgłaszajmy nikomu problemu bez zgody dziecka, bardzo możliwe, że obawia się odwetu. Zapytajmy, jakie kroki chce podjąć w celu rozwiązania problemu. Możemy umówić dziecko za jego zgodą z nauczycielem w towarzystwie, którego czuje się swobodnie. Poprośmy, aby zapisywało wszystkie incydenty wraz z datą i nazwiskami uczestników. Pomoże to, kiedy zdecydujemy się już na interwencję w szkole. Należy zaangażować cały personel szkolny, rodziców i dzieci, aby poradzić sobie z problemem zastraszania. Wielu nauczycieli nie przyjmuje do wiadomości, że w ich szkołach występuje problem zastraszania. Zmierzenie się z nim wymaga od nas dużej ilości czasu i wielu negocjacji. Jeżeli nie otrzymamy w szkole właściwego wsparcia, wyślijmy oficjalne pismo do Szkoły, jeśli to nie przyniesie oczekiwanych rozwiązań, a my widzimy, że szkoła wyraźnie ignoruje nasz problem, skontaktujmy się z kuratorium oświaty.
Zastraszone dziecko ma niskie poczucie własnej wartości, traci wiarę w siebie, więc chwalmy je każdego dnia i zapewniajmy o naszej miłości. Bardzo potrzebuje naszego wsparcia, więc kiedy wraca do domu, nie pozwalajmy mu długo rozmyślać nad sytuacją w szkole. Zaangażujmy dziecko w jakieś relaksujące i przyjemne czynności. Nasz dom powinien być symbolem szczęścia i bezpieczeństwa.
Mgr Monika Chrapińska-Krupa
psycholog dziecięcy, psychoterapeuta