Bycie w związku kojarzy się z euforią, szczęściem i nieustannym towarzystwem drugiej osoby. Oczywiście każde z tych uczuć jest miłe i przyjemne i, przynajmniej w teorii, stanowi zaprzeczenie samotności. Jednak co w sytuacji, gdy będąc w związku, czujesz, że nie otrzymujesz tyle wsparcia, ile potrzebujesz? Gdy czujesz, że jesteś sam ze swoimi problemami? Gdy bliska osoba znajduje się daleko z racji wyjazdu służbowego lub innych przyczyn? Problem samotności w związku wbrew pozorom nie jest rzadki, a może dotykać osoby, które są w nowych lub wieloletnich relacjach. Jak sobie z tym poradzić?
Spis treści:
Samotność w związku – jak to jest możliwe?
Samotność w małżeństwie – dlaczego jest problemem?
„Czuję się samotna w związku” – jak sobie poradzić z samotnością?
Dlaczego tak ważne jest rozprawienie się z samotnością?
Samotność w związku – jak to jest możliwe?
Bycie w związku wielu osobom kojarzy się z bliskością i jest wręcz przeciwieństwem samotności. Zazwyczaj tak to właśnie powinno wyglądać. Jednak w praktyce często okazuje się, że nawet, mając chłopaka/dziewczynę czy męża/żonę można czuć się samotnie. Z czego to wynika?
- Z odmiennych oczekiwań „na czym polega związek” – jedna osoba wyobraża sobie idealny związek jako nieustanne przebywanie z drugą osobą. Dla partnera może to oznaczać zupełnie co innego i potrzebuje on czasu na bycie sam ze sobą, oddawanie się swoim pasjom.
- Z zabiegania – szybkie tempo życia, pośpiech, nawał zawodowych obowiązków, duże oczekiwania względem siebie, innych i życia. To wszystko sprawia, że ludzie zwyczajnie nie mają czasu na bycie ze sobą, odpowiadanie na swoje wzajemne potrzeby, podejmowanie prób zrozumienia partnera lub partnerki.
- Z rozstania – globalizacja otworzyła przed ludźmi nowe możliwości, a także dała im szansę wyjeżdżania w celach zarobkowych. Podbój świata często oznacza rozstanie z bliską osobą, a także podtrzymywanie relacji na odległość. To bardzo częsty powód odczuwania smutku oraz samotności.
- Ze zmian w życiu – najczęściej dla młodych par rewolucją w życiu okazuje się przyjście na świat dziecka. To wokół niego zaczyna się koncentrować cała uwaga i wysiłki rodziców, a także pozostałych członków rodziny. Co jeszcze jest problemem? Na pewno mieszkanie z rodzicami/teściami, co zazwyczaj oznacza ograniczenie prywatności i prowadzi do tego, że nawet „w tłumie” można czuć się samotnym. Inną, dla wielu rodziców (zwłaszcza matek) trudną zmianą w życiu jest moment, gdy dzieci dorastają, usamodzielniają się i wyprowadzają z domu. „Syndrom pustego gniazda” często wiąże się z jeszcze jedną rzeczą – ludzie uświadamiają sobie, że po latach nie mają już wspólnych tematów do rozmów. Do tej pory tym tematem były dzieci, a teraz, gdy zostali tylko we dwoje, pojawia się samotność.
- Z odniesionych w przeszłości ran emocjonalnych – skrzywdzenie przez poprzedniego lub tego samego partnera, problemy z zaufaniem, strach przed ponownym zranieniem, zakładanie „ochronnego pancerza”, zmniejszenie swoich oczekiwań i ukrywanie prawdziwych emocji, uczuć oraz potrzeb – to częsta przyczyna samotności.
Samotność w małżeństwie wydaje się abstrakcją. Jak można być samotnym, mieszkając z drugą osobą pod jednym dachem i mając wspólne sprawy, rachunki do opłacenia, kredyty, dzieci do wychowania, zainteresowania, sprawy organizacyjne, wspomnienia, doświadczenia. Okazuje się jednak, że problem wcale nie jest rzadkością. Dlaczego? Ponieważ każdy człowiek oczekuje od relacji czegoś innego, a po drugie – niezaspokojonych potrzeb własnych nie da się zaspokoić przy pomocy drugiego człowieka. Często trzeba najpierw skoncentrować się na sobie i rozprawić się z własnymi problemami.
Samotność w małżeństwie – dlaczego jest problemem?
Problem samotności w małżeństwie wymaga rozwiązania. Jednak często strony zwlekają z przyznaniem, że mają jakiekolwiek trudności, co wynika z faktu, że mało ze sobą rozmawiają. Brak przestrzeni, w której można spokojnie wyrazić swoje myśli, uczucia, potrzeby, rozterki sprawia, że dwie bliskie sobie osoby zaczynają się od siebie oddalać. Odnalezienie drogi powrotnej może być bardzo trudne, a nierzadko niemożliwe i kończy się rozwodem.
Czy zawsze tak było? Sporo mówi się o tym, że przed laty nie było tylu rozpraszaczy – głównie elektronicznych, a ludzie mieli więcej okazji i czasu, żeby się ze sobą komunikować. Z drugiej jednak strony nigdy aż tak bardzo jak dzisiaj nie kładziono nacisku na istotną rolę rozmowy. Fakt jest jednak taki, że chwila nieuwagi, mniejszy entuzjazm, zmęczenie, są czynnikami utrudniającymi komunikację i pozostawanie blisko siebie. A stąd już tylko krok do samotności.
Samotność w małżeństwie to problem, ponieważ:
- strony czują się niezrozumiałe,
- mąż lub żona szukają innych osób, do których mogliby się zwrócić, aby znaleźć pocieszenie w rozmowie, wsparcie, zrozumienie,
- samotność wiąże się z tym, że dana osoba czuje się odrzucona, mało ważna, niekochana.
Problem samotności między małżonkami może rzutować też na ich dzieci. Jeżeli Twoja pociecha nie widzi wzajemnego porozumienia między rodzicami, to może również mieć problemy z komunikacją własnych potrzeb oraz uczuć.
Zaburzenia w komunikacji a samotność
Nie da się ukryć, że samotność bardzo często wynika z zaburzeń komunikacyjnych. Osoby, które nie rozmawiają ze sobą lub rozmawiają niewiele, nie umieją znaleźć wspólnego języka lub mają wrażenie, że nie są wysłuchiwane, czują się samotne. To problem, który bardzo często obserwuje się podczas terapii par czy terapii małżeńskiej. To właśnie w obecności dobrego terapeuty partner i partnerka zaczynają się otwierać i uświadamiają sobie przepaść komunikacyjną, przez którą się od siebie odsunęli. Na szczęście zazwyczaj w wyniku takiej terapii możliwe jest odnalezienie drogi powrotnej do siebie i zwalczenie uczucia samotności. Dzieje się tak, gdy para odkrywa się na nowo – dostrzega w drugiej osobie nie tylko to, co złe, ale też to, co dobre, ciekawe, co spowodowało, że się w sobie zakochali.
Zobacz również artykuł: Samotność – jak sobie poradzić?
„Czuję się samotna w związku” – jak sobie poradzić z samotnością?
Samotność w związku rzadko kiedy jest wyborem. Można chcieć pobyć samemu, i to jest jak najbardziej w porządku. Jednak odczuwanie samotności, podczas gdy u boku masz bliską osobę na dłuższą metę może być bardzo obciążające i przykre. Jak poradzić sobie z tym, że czujesz się samotny? Co zrobić, gdy jesteś samotna, a Twój partner nie daje Ci tyle uczucia i uwagi, ile potrzebujesz?
- Porozmawiaj z partnerem o tym, na czym polega związek – jak Ty go widzisz i jak widzi go partner, jakie są Wasze oczekiwania, czego nie robi druga strona, a czego byście od niej oczekiwali.
- Zaproponuj partnerowi wzięcie udziału we wspólnym projekcie. Może macie jakieś zainteresowania, które każdego z Was napawają dobrą energią? A może dopiero je odkryjecie? To może być taniec, jazda na rowerze, gra w gry planszowe, spacerowanie – wszystko, co pozwoli Wam spędzić wartościowy czas razem i odbudować dobrą relację.
- Odnówcie znajomości – czasem w wyniku zatracenia w codzienności i pracy, cierpią nie tylko relacje między partnerami, ale też między parą a ich znajomymi czy członkami rodziny. Jeśli macie wspólnych przyjaciół to odnówcie te znajomości i odkryjcie na nowo przyjemność płynącą ze spędzania czasu razem.
- Ustalcie dzień tylko dla siebie – im częściej, tym lepiej. Wybierzcie się wieczorem na randkę, zamiast tkwić na kanapie. Zaplanujcie weekendową wycieczkę, zamiast brać nadgodziny w pracy. Czasem wyjście z domu przynosi zaskakująco pozytywne rezultaty.
Samotność w związku może być czasowa i wynikać np. z wyjazdu partnera w delegację czy trudniejszego okresu w życiu (strata pracy, problemy ze zdrowiem). Ale może też być ciągła i pogłębiać się z czasem. Brak chęci do podtrzymywania relacji poprzez budującą, wartościową rozmowę, czy brak zrozumienia między partnerami prowadzi do tego, że oddalają się oni od siebie. Czasem bezpowrotnie.
Dlaczego tak ważne jest rozprawienie się z samotnością?
Samotność, jeśli dotyczy osób, które pozostają w związku, nigdy nie prowadzi do niczego dobrego. Jeżeli nic nie zrobicie z tym przykrym, dojmującym uczuciem pustki, to prędzej czy później doprowadzi ono do trwałego kryzysu i zerwania. Rozpad związku może być zatem kwestią czasu, ale nie jest to jedyny problem, z jakim boryka się osoba samotna. Oprócz tego czuje:
- stres – stały, ciągły stres, który utrudnia normalne funkcjonowanie w społeczeństwie, powoduje nie tylko zaburzenia psychiczne, ale też fizyczne i daje objawy somatyczne w postaci kołatania serca, pocenia się rąk, problemów żołądkowych,
- smutek – uczucie samotności wiąże się z odczuwaniem dojmującego smutku. Utrzymywanie się tego stanu prowadzi nierzadko do trwałego obniżenia nastroju, a nawet do depresji,
- rozdrażnienie – jak długo można żyć w relacji, która jest zimna i skostniała? Po czasie smutku czy rozczarowania przychodzi też rozdrażnienie – niezadowolenie ze swojego życia osobistego czy zawodowego.
Walka z samotnością często może przebiegać w nieodpowiedni sposób. Jedni, bojąc się rozczarowania, zdecydują się na świadome unikanie innych osób i będą unikać wchodzenia w głębsze relacje. Inni poszukają ucieczki w używkach i będą wchodzić w różne powierzchowne związki bez głębszego zaangażowania (raniąc przy tym siebie i innych). Nierzadko długotrwała samotność, szczególnie samotność w związku prowadzi do depresji. Dlatego warto poszukać profesjonalnej pomocy, kiedy czujesz, że Twoja relacja się pogarsza, tak samo jak samopoczucie.
Psychoterapia dla osób, które nie wiedzą, jak radzić sobie z samotnością albo deklarują: „czuję się samotna w związku” może przynieść bardzo dobre efekty. Zazwyczaj stosuje się terapię psychodynamiczną, której celem jest poprawa kondycji psychicznej pacjenta teraz i długofalowo. Jeżeli Ty i partner dążycie do naprawienia relacji i odbudowania zażyłości, to na spotkania oczywiście powinniście uczęszczać razem. Bardzo często jednak terapia zaczyna się od ustalenia przyczyny samotności. Może się bowiem okazać, że tkwi ona głęboko w traumatycznych czy trudnych przeżyciach z przeszłości, które odbyły się z udziałem jednego z partnerów i nie są winą drugiego. Wtedy terapia może skierować się na bardziej indywidualne tory. W tej kwestii warto zaufać dobremu psychologowi, który poprowadzi Cię przez cały proces.