Neurotyk, czyli osoba o wysokiej neurotyczności, to określenie na kogoś, kto charakteryzuje się dużą wrażliwością na negatywne emocje. Osobowość neurotyczna nie jest chorobą, a jednym z wymiarów osobowości (w modelu Wielkiej Piątki). Oznacza to naturalną tendencję do częstego przeżywania lęku, niepokoju, zamartwiania się i większą podatność na stres.
Główne cechy, które składają się na osobowość neurotyczną, to przede wszystkim:
-
Ciągłe zamartwianie się i skłonność do tworzenia „czarnych scenariuszy”.
-
Niska odporność na stres i trudności z powrotem do równowagi emocjonalnej po trudnym zdarzeniu.
-
Silna samokrytyka i nieustanne działanie wewnętrznego krytyka.
-
Nadmierne poczucie winy i branie na siebie odpowiedzialności za rzeczy, na które nie ma się wpływu.
-
Częste wahania nastroju i duża reaktywność emocjonalna na codzienne problemy.
-
Tendencja do perfekcjonizmu, który jest napędzany lękiem przed porażką i krytyką.
Spis treści:
1. Osobowość neurotyczna – wstęp
2. Neurotyk – czyli kto? Odkrywamy tajemnice osobowości neurotycznej?
3. Główne cechy osobowości neurotycznej – czy to o Tobie?
4. Neurotyk a osoba neurotypowa – ważne rozróżnienie
5. Skąd się bierze neurotyczność? Geny, wychowanie i życiowe burze
6. Blaski i cienie bycia neurotykiem? Czy neurotyzm ma jakieś zalety?
7. Jak żyć z osobowością neurotyczną i nie zwariować? Praktyczne porady
8. Podsumowanie – Twoja neurotyczność to nie wyrok a wskazówka!
Osobowość neurotyczna – wstęp
Czy Twoja głowa to czasami fabryka czarnych scenariuszy? Analizujesz każdą rozmowę po sto razy, zastanawiając się, „czy na pewno dobrze mnie zrozumieli?” albo „czy nie powiedziałam czegoś głupiego?”. A kiedy ktoś rzuca Ci beztroskie „wyluzuj” albo „nie przejmuj się”, masz ochotę krzyczeć, bo to po prostu niemożliwe?
Jeśli na większość tych pytań odpowiedziałaś twierdząco, to witaj w klubie. Prawdopodobnie właśnie odkryłaś, że słowo, które najlepiej opisuje ten stan umysłu, to neurotyk.
I wiem, to słowo ma fatalny PR. Kojarzy się z kimś słabym, wiecznie narzekającym, po prostu „przewrażliwionym”. Chcę Ci od razu powiedzieć: zapomnij o tym. Bycie neurotykiem to nie jest obelga ani etykietka z psychiatrycznego podręcznika. To po prostu nazwa Twojego stylu przeżywania świata.
To trochę tak, jakby Twój wewnętrzny system alarmowy był ustawiony na najwyższą czułość. Wykrywa potencjalne „zagrożenia” – od krzywego spojrzenia szefowej po dziwny ton głosu przyjaciółki – na długo, zanim inni w ogóle zauważą, że coś jest nie tak. Ta superczułość i gotowość do reakcji to właśnie esencja osobowości neurotycznej.
W tym artykule nie będę Ci mówić, żebyś „przestała się przejmować”. Zamiast tego wezmę Cię za rękę i razem rozłożymy ten temat na czynniki pierwsze. Dowiemy się, skąd się to bierze, jakie są tego (tak, tak!) zalety i co najważniejsze – jak z tym całym bagażem zamartwiania się żyć w zgodzie. Jak oswoić wewnętrznego krytyka i odzyskać tak upragniony spokój.
Neurotyk – czyli kto? Odkrywamy tajemnice osobowości neurotycznej?
Rozłóżmy to na czynniki pierwsze. Kim tak właściwie jest ten mityczny neurotyk? Czy to każdy, kto od czasu do czasu się czymś przejmuje? Absolutnie nie.
Chcę, żebyś na samym początku zrozumiała jedną, fundamentalną rzecz: bycie osobą neurotyczną to nie jest Twoja wina, wada ani żadne zaburzenie do wyleczenia. To po prostu specyficzna „kalibracja” Twojego systemu nerwowego.
Aby to w pełni pojąć, spójrzmy na to z bliska.
Oto, czym tak naprawdę jest osobowość neurotyczna:
-
To cecha, nie choroba: W psychologii mówimy o neurotyzmie jako o jednym z pięciu głównych filarów osobowości (w modelu tzw. Wielkiej Piątki). To nie jest diagnoza psychiatryczna, a po prostu opis tego, jak jesteś „zbudowana”. Masz brązowe oczy, kręcone włosy i wysoką neurotyczność. To po prostu część Ciebie.
-
To superczuły alarm emocjonalny: Uwielbiam to porównanie. Wyobraź sobie, że Twój wewnętrzny system alarmowy jest najnowocześniejszym, niezwykle czułym modelem. Reaguje głośno i często, nawet gdy potencjalne „zagrożenie” to tylko źle zinterpretowany mail. Osoby o niskim neurotyzmie (czyli o wysokiej stabilności emocjonalnej) mają bardziej podstawowy alarm – włącza się głównie przy prawdziwym pożarze.
-
To kwestia skali: Neurotyzm to spektrum. Nie ma tu opcji „włącz/wyłącz”. Każdy z nas ma go w sobie trochę. Neurotyk to po prostu osoba, która wylądowała na wyższym końcu tej skali, co oznacza, że łatwiej i intensywniej niż inni odczuwa lęk, niepokój, smutek czy poczucie winy.
Podsumowując, bycie neurotykiem to nie jest świadomy wybór czy pesymizm. To mózg, który jest naturalnie zaprogramowany na wyższą wrażliwość i gotowość do reakcji. To taka jego supermoc, która polega na wyjątkowej skuteczności w wychwytywaniu potencjalnych problemów. Nawet jeśli bywa ona niesamowicie męcząca.
Główne cechy osobowości neurotycznej – czy to o Tobie?
Dobra, dość teorii. Przejdźmy do prawdziwego życia. Jak ten cały neurotyzm wygląda na co dzień? Jak się objawia? Przygotowałam listę najbardziej typowych zachowań i myśli, które składają się na osobowość neurotyczną.
Potraktuj to nie jak test, ale jak lustro. Przejrzyj się w nim bez oceniania i zobacz, co brzmi znajomo.
Ciągłe zamartwianie się – czyli Twoja specjalność to „czarne scenariusze”
Twoja głowa to fabryka myśli, która działa 24/7 i specjalizuje się w produkcji scenariuszy z gatunku „a co, jeśli…?”. A co, jeśli szef mnie zwolni? A co, jeśli zachoruję? A co, jeśli oni wszyscy mnie w tajemnicy nie lubią? Twoja wyobraźnia potrafi zbudować całą katastrofę z jednego, małego klocka niepewności.
Niska odporność na stres – czyli mały problem urasta do rangi dramatu
Podczas gdy inni wzruszają ramionami na drobne niepowodzenie, dla Ciebie to może być koniec świata. Zwykły korek na drodze, krytyczny komentarz czy drobna pomyłka w pracy potrafią wytrącić Cię z równowagi na wiele godzin. Po prostu odczuwasz stres mocniej i dłużej niż inni.
Poczucie winy o wszystko – czyli nosisz na barkach ciężar całego świata
Ktoś ma zły humor? Twoja pierwsza myśl to: „Pewnie przeze mnie”. Koleżanka odwołuje spotkanie? Zastanawiasz się, co zrobiłaś nie tak. Masz wrażenie, że jesteś odpowiedzialna za emocje i samopoczucie wszystkich dookoła, co kończy się ciągłym poczuciem winy.
Samokrytyka na pełen etat – czyli Twój wewnętrzny krytyk nigdy nie bierze urlopu
W Twojej głowie mieszka niezwykle surowy sędzia. Nawet gdy odniesiesz sukces, on szepcze: „No dobrze, ale mogłaś to zrobić szybciej/lepiej/inaczej”. Ten neurotyczny perfekcjonizm napędzany jest lękiem przed porażką, a pochwały od innych rzadko do Ciebie docierają, bo Twój własny krytyk jest o wiele głośniejszy.
Częste wahania nastroju – czyli emocjonalna sinusoida
Twoje emocje przypominają czasem pogodę w górach. W jednej chwili czujesz się świetnie, a w następnej byle drobiazg – smutna piosenka, wspomnienie, czyjeś słowo – potrafi Cię zdołować. Ta duża reaktywność emocjonalna sprawia, że Twoje samopoczucie jest niestabilne i często zależne od czynników zewnętrznych.
Jeśli przy większości tych punktów kiwałaś głową, to chcę Ci powiedzieć jedno: nie jesteś sama. To właśnie jest świat neurotyka. I choć bywa on męczący, to jest to świat, który można oswoić.
Neurotyk a osoba neurotypowa – ważne rozróżnienie
Te słowa brzmią prawie identycznie: „neurotyk„, „neurotyczny„, „neurotypowa„. Łatwo wrzucić je do jednego worka i uznać, że znaczą to samo. Ale chcę Cię na chwilę zatrzymać, bo różnica między nimi jest ogromna i jej zrozumienie to prawdziwy game-changer. To jedna z tych rzeczy, które, gdy już je poznasz, sprawią, że poczujesz się mądrzejsza.
Rozbijmy to na najprostsze elementy. Pomyśl o tym jak o dwóch różnych szufladkach na zupełnie inne rzeczy.
NEUROTYK (Osobowość neurotyczna)
Ta szufladka dotyczy OSOBOWOŚCI i EMOCJI. Jak już ustaliłyśmy, to termin z psychologii, który opisuje Twoją naturalną skłonność do przeżywania negatywnych uczuć – lęku, smutku, poczucia winy. To wszystko o tym, jak intensywnie odczuwasz świat i jak bardzo jesteś wrażliwa na stres.
OSOBA NEUROTYPOWA
Ta szufladka dotyczy NEUROLOGII i ROZWOJU MÓZGU. To termin, który narodził się w społeczności osób w spektrum autyzmu, aby opisać kogoś, kogo mózg rozwija się i funkcjonuje w sposób uważany przez społeczeństwo za „standardowy” lub „typowy”. To punkt odniesienia dla osób neuroróżnorodnych (np. w spektrum autyzmu, z ADHD), których mózgi działają inaczej.
To jak to jest w praktyce?
I teraz najważniejsze, co musisz zapamiętać: można być neurotykiem i jednocześnie być osobą neurotypową!
Jedno absolutnie nie wyklucza drugiego. Możesz mieć mózg, który rozwijał się w typowy sposób (jesteś osobą neurotypową), a jednocześnie mieć osobowość, która jest niezwykle wrażliwa i podatna na zamartwianie się (jesteś neurotykiem).
Dlaczego tak bardzo się nad tym rozwodzę? Bo używanie właściwych słów ma znaczenie. Pokazuje szacunek do różnych doświadczeń i chroni przed błędnym etykietowaniem siebie lub innych. A Ty, wiedząc to, nie tylko lepiej rozumiesz siebie, ale też świat dookoła.
Skąd się bierze neurotyczność? Geny, wychowanie i życiowe burze
No dobrze, dochodzimy do pytania za milion dolarów: „Dlaczego ja? Skąd to się we mnie wzięło?”. To naturalne, że szukasz odpowiedzi. Chcesz zrozumieć, co sprawiło, że jesteś tak wrażliwą osobą. I od razu Ci powiem – to nie jest Twoja wina.
Pomyśl o swojej neurotyczności jak o przepisie na bardzo skomplikowane ciasto. Do jego powstania przyczyniło się kilka różnych, niezależnych od Ciebie składników.
Oto najważniejsze przyczyny neurotyczności:
1. Geny, czyli spadek po przodkach
To trochę jak z kolorem oczu czy skłonnością do kręcenia się włosów – pewne cechy po prostu dostajemy w pakiecie startowym. Neurotyczność jest w dużym stopniu dziedziczna. Jeśli Twoi rodzice lub dziadkowie byli wielkimi „zmartwieniuchami”, istnieje spora szansa, że odziedziczyłaś po nich po prostu bardziej wrażliwy i reaktywny układ nerwowy. I już. To nie wybór, to biologia.
2. Wychowanie, czyli pierwsze życiowe lekcje
Nasze dzieciństwo to poligon doświadczalny, na którym mózg uczy się, jak reagować na świat. Jeśli dorastałaś w środowisku, które nie dawało Ci poczucia bezpieczeństwa – gdzie panowała duża krytyka, wysokie wymagania albo emocjonalny chłód – Twój mózg mógł nauczyć się jednej, ważnej rzeczy: „Muszę być w ciągłej gotowości, bo nigdy nie wiadomo, skąd nadejdzie zagrożenie”. W ten sposób Twój wewnętrzny krytyk i skłonność do zamartwiania się stały się Twoim mechanizmem obronnym.
3. Chemia mózgu i życiowe burze
Na to wszystko nakłada się jeszcze nasza unikalna biochemia. Mózgi osób neurotycznych często inaczej gospodarują neuroprzekaźnikami odpowiedzialnymi za nastrój, takimi jak serotonina. Przełomowe badania, takie jak te opublikowane w prestiżowym czasopiśmie Science, które powiązały gen transportera serotoniny z cechami lękowymi [1], pokazują, że posiadanie pewnej, krótszej wersji tego genu może wiązać się z wrodzoną podatnością na stres. Istnienie tego związku potwierdzają również liczne metaanalizy i setki nowszych badań [2]. To biologiczny „zapis”, który sprawia, że Twój system nerwowy jest po prostu bardziej „czujny” i reaktywny na bodźce. Dodatkowo, trudne i bolesne doświadczenia życiowe – „życiowe burze” takie jak bolesne rozstanie, utrata pracy czy choroba – mogą niejako „przeprogramować” nasz mózg i utrwalić wzorzec lękowego reagowania.
Najczęściej to właśnie połączenie tych trzech elementów – wrodzonej wrażliwości, trudnych doświadczeń z dzieciństwa i biologii – tworzy to, co nazywamy osobowością neurotyczną. To nie jest dowód na Twoją słabość. To dowód na to, jak wiele przeszłaś i jak bardzo Twój umysł starał się Ciebie chronić.
Blaski i cienie bycia neurotykiem? Czy neurotyzm ma jakieś zalety?
No dobrze, wiem, co sobie teraz myślisz. „Zalety? Jakie znowu zalety? Przecież bycie neurotykiem to ciągła walka, męczarnia i jeden wielki stres!”.
I masz absolutną rację. Ciemna strona mocy jest nam dobrze znana: nieprzespane noce, kołatanie serca na myśl o prezentacji w pracy, analizowanie jednej rozmowy przez trzy dni. To wszystko jest prawdziwe i wyczerpujące.
Ale co, jeśli powiem Ci, że ten superczuły system emocjonalny, ta nieustanna analiza i gotowość do działania, mają też swoją jasną stronę? Co, jeśli Twój neurotyzm to trochę jak posiadanie supermocy, której po prostu nie nauczyłaś się jeszcze kontrolować?
Zobaczmy, jakie skarby kryją się po drugiej stronie Twojej neurotycznej natury:
1. Jesteś mistrzynią przygotowania (czyli zalety perfekcjonizmu)
To, co inni nazywają „czarnowidztwem”, jest w rzeczywistości zaawansowaną analizą ryzyka. Dzięki temu, że Twój mózg tak intensywnie przetwarza scenariusze „a co, jeśli…”, jesteś w stanie przewidzieć problemy, zanim ktokolwiek inny je zauważy. Jesteś sumienna, dokładna i świetnie zorganizowana, bo lęk przed porażką motywuje Cię do perfekcyjnego przygotowania.
2. Masz wbudowany radar empatii
Czujesz więcej, więc rozumiesz więcej. Twoja zdolność do tak głębokiego przeżywania własnych emocji sprawia, że jesteś niesamowicie wrażliwa na uczucia innych. Instynktownie wyczuwasz, kiedy koleżanka ma gorszy dzień, a partner jest zestresowany, nawet jeśli tego nie mówią. Masz ogromny dar empatii.
3. Jesteś urodzoną realistką i strategiem
Neurotycy rzadko kiedy rzucają się z motyką na słońce. Twoja wrodzona ostrożność i skłonność do analizy chronią Cię przed podejmowaniem impulsywnych, nieprzemyślanych decyzji. Potrafisz ocenić ryzyko z precyzją, o jakiej beztroscy optymiści mogą tylko pomarzyć.
4. Posiadasz potężny motor do rozwoju
Ten surowy wewnętrzny krytyk, choć bywa okrutny, ma też drugą funkcję: nigdy nie pozwala Ci stać w miejscu. Popycha Cię do nauki, do samodoskonalenia, do bycia lepszą wersją siebie. Twoja refleksyjność i wysoka samoświadomość to potężne narzędzia do osobistego wzrostu.
Oczywiście, to nie oznacza, że masz teraz pokochać swoje ataki paniki. Chodzi o to, by zobaczyć pełniejszy obraz. Twoja neurotyczność to nie tylko ciężar. To także źródło Twoich ukrytych talentów. Sztuka polega na tym, by nauczyć się z nich korzystać, nie pozwalając, by lęki przejęły nad Tobą kontrolę.
Jak żyć z osobowością neurotyczną i nie zwariować? Praktyczne porady
Ok, przechodzimy do najważniejszej części. Masz już świadomość, skąd bierze się Twój wewnętrzny chaos. Wiesz, że to nie Twoja wina. Ale co teraz? Jak z tym wszystkim żyć na co dzień, kiedy Twój mózg próbuje Ci wmówić, że za rogiem czai się katastrofa?
Chcę, żebyś wiedziała, że celem nie jest magiczne wymazanie Twojej osobowości. Nie staniesz się nagle beztroską optymistką. Celem jest odzyskanie sterów. To Ty masz kierować swoimi myślami, a nie one Tobą.
Oto kilka sprawdzonych, praktycznych sposobów na oswojenie swojego neurotyzmu. To Twoja skrzynka z narzędziami.
1. Terapia poznawczo-behawioralna (CBT) – czyli jak zostać detektywem własnych myśli
To absolutny złoty standard w pracy z neurotyzmem. Dlaczego? Bo uczy Cię konkretnych umiejętności. Z pomocą terapeuty uczysz się łapać swoje negatywne, automatyczne myśli za ogon i zadawać im kłopotliwe pytania: „Czy to na pewno prawda? Jakie mam na to dowody? Jaka jest inna, bardziej realistyczna interpretacja tej sytuacji?”. Przestajesz być ofiarą swojego umysłu, a stajesz się jego ciekawym świata partnerem do dyskusji.
2. Uważność (mindfulness) – Twoja kotwica w tu i teraz
Jeśli Twój neurotyczny umysł to rozbiegana małpka, która skacze po gałęziach przyszłych katastrof i przeszłych porażek, to uważność jest liną, która sprowadza ją na ziemię. Nie musisz od razu medytować godzinami. Zacznij od 3 minut dziennie. Skup się tylko na swoim oddechu – na tym, jak powietrze wchodzi i wychodzi. Gdy pojawi się myśl (a pojawi się na pewno!), zauważ ją i delikatnie wróć do oddechu. To trening siłowy dla Twojego mózgu, który uczy go pozostawania w teraźniejszości – jedynym miejscu, gdzie nie ma lęku.
3. Prowadzenie dziennika – czyli wielkie sprzątanie głowy
Lęk zamknięty w głowie rośnie do monstrualnych rozmiarów. Zapisany – kurczy się i staje się możliwy do ogarnięcia. Kup ładny zeszyt i każdego wieczoru „wyrzuć” z siebie wszystkie zmartwienia. Nazwij je, opisz. Zobaczysz, że to, co w Twojej głowie było bezkształtnym potworem, na papierze staje się listą konkretnych problemów, z którymi często da się coś zrobić.
4. Mądry ruch – czyli jak wybiegać swoje lęki
Regularna aktywność fizyczna to nie jest puste hasło. To najprostszy i najtańszy sposób na regulację chemii w mózgu. Nie musisz katować się na siłowni. Szybki spacer, joga, taniec w salonie – cokolwiek, co sprawi, że Twoje serce zabije szybciej. To jak fizyczne „sprzątanie” nadmiaru kortyzolu (hormonu stresu) i dawka naturalnych endorfin, które poprawiają nastrój.
5. Radykalna Akceptacja – czyli przestań wreszcie walczyć sama ze sobą
To może być najtrudniejsze, ale i najważniejsze. Zaakceptuj fakt, że jesteś osobą wrażliwą. To nie opinia, to fakt. I zamiast zużywać gigantyczne pokłady energii na walkę z tym faktem i próby bycia kimś innym, zacznij inwestować tę energię w tworzenie życia, które Twoją wrażliwość uwzględnia i chroni. To jest prawdziwa wolność.
Podsumowanie – Twoja neurotyczność to nie wyrok a wskazówka!
I tak dotarłyśmy do końca. Przeszłyśmy razem przez definicje, które kiedyś mogły Cię przerażać, przez cechy, w których pewnie odnalazłaś siebie, aż po konkretne narzędzia, które masz teraz w swojej skrzynce.
Jeśli po przeczytaniu tego wszystkiego masz w głowie jedną, wielką myśl: „A więc to dlatego! A więc ja nie jestem zepsuta, po prostu tak mam!” – to osiągnęłyśmy nasz cel.
Bo bycie neurotykiem to nie jest wyrok dożywocia na zamartwianie się. To nie jest Twoja wina ani dowód na Twoją słabość. Twoja neurotyczność to po prostu wskazówka. To jak drogowskaz od Twojego organizmu, który mówi: „Hej, jestem systemem o podwyższonej wrażliwości. Potrzebuję więcej wyrozumiałości, więcej odpoczynku i więcej świadomej troski niż inni”.
Twoja wrażliwość, która czasem wydaje Ci się przekleństwem, jest też źródłem Twojej głębi, Twojej empatii i Twojej niesamowitej zdolności do przewidywania. To druga strona tego samego medalu.
Dlatego, proszę, przestań z tym walczyć. Zamiast tego, zacznij z tym współpracować. Zaopiekuj się tą wrażliwą częścią siebie tak, jak zaopiekowałabyś się najlepszą przyjaciółką, która ma gorszy dzień. Bądź dla siebie łagodna. Daj sobie prawo do gorszych chwil. Ale przede wszystkim, daj sobie szansę na spokojniejsze życie.
Nie musisz zmieniać tego, kim jesteś. Musisz tylko nauczyć się być po swojej własnej stronie. I wiesz co? Jestem absolutnie pewna, że dasz radę.
FAQ – Najczęściej zadawane pytania
Czy bycie neurotykiem oznacza, że jestem chora psychicznie?
Chcę, żebyś usłyszała to głośno i wyraźnie: NIE. Bycie neurotykiem to nie diagnoza choroby psychicznej. To cecha osobowości, tak samo jak bycie introwertykiem czy ekstrawertykiem. Oznacza to, że masz większą biologiczną podatność na odczuwanie negatywnych emocji. Oczywiście, ta wrażliwość może sprawić, że jesteś bardziej narażona na rozwinięcie się zaburzeń lękowych czy depresji, ale to absolutnie nie jest to samo. To raczej ważny sygnał, by dbać o siebie w szczególny sposób.
Czy z neurotyzmu można się wyleczyć?
To pytanie, które zadaje sobie chyba każdy neurotyk. Odpowiedź brzmi: nie, ponieważ nie można wyleczyć się z bycia sobą. To tak, jakbyś chciała wyleczyć się z posiadania niebieskich oczu. Celem terapii i pracy nad sobą nie jest wymazanie Twojej osobowości, ale nauczenie Cię, jak nią zarządzać. Chodzi o to, by Twój superczuły alarm emocjonalny nie włączał się bez potrzeby, a Ty żebyś odzyskała spokój i kontrolę. Nie chodzi o to, by uciszyć alarm, ale by nauczyć się go regulować.
Neurotyk w związku – Czy z osobowością neurotyczną można stworzyć szczęśliwy związek?
Oczywiście, że tak! I co więcej, Twoja neurotyczna natura może sprawić, że będziesz niesamowicie oddaną, empatyczną i troskliwą partnerką. Owszem, może to być trudniejsze. Będziesz potrzebować więcej zapewnień, komunikacji i pracy nad tendencją do nadinterpretacji. Kluczem jest samoświadomość (by wiedzieć, kiedy lęk mówi za Ciebie) i wybranie partnera, który jest cierpliwy, wyrozumiały i daje Ci poczucie bezpieczeństwa.
Czy neurotyczność może przerodzić się w zaburzenia lękowe lub depresję?
To bardzo ważne pytanie. Prawdą jest, że neurotyzm jest uważany za istotny czynnik ryzyka w rozwoju zaburzeń lękowych i depresyjnych. Ale czynnik ryzyka to nie wyrok. To jak wiedza, że masz genetyczną skłonność do przeziębień – po prostu musisz cieplej się ubierać i dbać o odporność. Wiedząc, że masz wrażliwszy układ nerwowy, możesz proaktywnie dbać o swoje zdrowie psychiczne – uczyć się technik relaksacyjnych, chodzić na terapię, dbać o sen. To Twoja polisa ubezpieczeniowa.
Czy te zalety neurotyzmu to nie jest tylko pocieszanie się na siłę?
To świetne i bardzo szczere pytanie. Absolutnie nie chodzi o toksyczny optymizm i udawanie, że zamartwianie się jest fajne. Chodzi o zrozumienie, że wiele Twoich mocnych stron i lęków wyrasta z tego samego korzenia. Twoja skłonność do analizowania najgorszych scenariuszy (męczące!) jest tą samą cechą, która sprawia, że jesteś świetnie przygotowana do każdego zadania (zaleta!). Twoja wrażliwość na krytykę (bolesne!) jest tą samą wrażliwością, która czyni Cię empatyczną przyjaciółką (zaleta!). Celem jest nauczyć się korzystać z tych supermocy, minimalizując jednocześnie ich skutki uboczne.
Źródła:
[2] – Neurotyczność i receptory serotoninowe 5-HT1A u zdrowych osób – PubMed
Czytaj więcej porad Moniki Chrapińskiej-Krupa
Najnowsze artykuły
Podobne w kategorii

Osobowość schizotypowa: Czujesz się inna? Wyjaśniam, dlaczego

Jak rozmawiać w związku, żeby się zrozumieć? Praktyczne wskazówki

Etapy psychiki po rozwodzie i praktyczne wskazówki, jak żyć po rozwodzie
