Poradnia w Wołominie

Poniedziałek - Piątek, od 8:00 do 21:00
Sobota, od 8:00 do 19:00
Niedziela, od 8:00 do 16:00 (od 1.09.)
ul. Miła 3, 05-200 Wołomin, 3 piętro

Poradnia Warszawa Białołęka

Poniedziałek - Piątek, od 9:00 do 21:00
Sobota, od 8:00 do 16:00
ul. Mochtyńska 65, 03-289 Warszawa

Poradnia w Wołominie

Poradnia Warszawa Białołęka

Strona głównaBlogSlow life – co to jest? Slow life czy życie w pośpiechu?

Slow life – co to jest? Slow life czy życie w pośpiechu?

Kategorie:
DorosłyRozwój osobistyZdrowie i dietaZwiązki i relacje

Ile razy byłeś uwięziony w wirze ciągłej pogoni za…? Właśnie, za czym? Świat idzie do przodu w zawrotnym tempie. Życie w ciągłym pośpiechu sprawia, że ludzie tęsknią za spokojnymi chwilami, doznaniami, szczegółami. Dlatego powolne życie zaczyna być czymś luksusowym. Slow life to ruch zrodzony w latach 80. XX wieku. Coraz więcej osób decyduje się na tę filozofię życia, ale na czym ona polega i jakie może zaoferować korzyści? Dowiedz się więcej.

Spis treści:

Życie w pośpiechu – żyjesz prawdziwie czy walczysz o przetrwanie?

Moda na slow life – skąd to się wzięło?

Slow life co to jest?

Czym nie jest slow life?

Slow life zasady

Życie w pośpiechu – jak sobie radzić?

 

Życie w pośpiechu – żyjesz prawdziwie czy walczysz o przetrwanie?

slow life co to

Podróż po slow life, zacznij od historii Zuzanny. W dalszej części artykułu dowiesz się więcej o jej przygodzie z prawdziwym życiem.

„Kiedy byłam mała, rodzice powtarzali mi, żeby w codziennych obowiązkach nie zapominała o prawdziwym życiu. „Nie bądź zbyt zajęta, by żyć” – tak mówili. Przez długi czas lekceważyłam ich słowa. Żyłam w wielkim mieście, trochę daleko od spokojnego życia. Jednak za każdym razem dziwiłam się sobie, gdy przypominały mi się słowa moich rodziców. Powtarzałam je moim dzieciom i ludziom wokół mnie, ale ich nie rozumiałam. Do czasu… Pewnego dnia mój syn miał wypadek. Spieszył się na korepetycje. Znów ten pośpiech… Potrącony przez samochód, znalazł się w ciężkim stanie na intensywnej terapii. I wtedy dla mnie czas się zatrzymał. Zrozumiałam, że całe życie walczyłam o przetrwanie, a nie o prawdziwe życie. Nie doceniałam czasu spędzonego z dziećmi, rodzinnych spotkań, bo w głowie myślałam o tym, co wydarzy się jutro, za tydzień, za miesiąc. Goniłam dzieci, męża. Byle szybciej, byle dalej. I wtedy nastąpił przełom. Wiedziałam, że czas coś zmienić. Zuza.”

Slow life – czy warto?

Krótkie spostrzeżenia Zuzanny zwracają uwagę na bardzo ważną dziś kwestię: życie w pośpiechu. Trend ten upowszechnił się tak mocno, że słowo „szybko” nabrało wielkiego znaczenia, a „wolno” przybrało negatywne konotacje, porównywalne z lenistwem. Dziś podejmuje się próby zerwania z tym skojarzeniem. Powolne życie nie oznacza czegoś złego lub nieodpowiedzialnego. Jest raczej zwracaniem uwagi na teraźniejszość, cieszenie się nią z chwili na chwilę.

Niestety żyjemy za szybko i nie zdajemy sobie z tego sprawy. Nie jest przypadkiem, że w tak wiele osób cierpi na zaburzenia lękowo-depresyjne, ma problemy z wypaleniem zawodowym, kłopoty małżeńskie itp. Połowa osób doświadczających stresu rozwija również zaburzenia emocjonalne. Dzieje się tak, ponieważ kiedy zdajemy sobie sprawę, że trzeba zwolnić, jest już za późno. Skąd to się bierze? Od dzieciństwa uczymy się poznawać pęd i żyć w zgodzie z nim. Nauczyliśmy się wybiegać z domu, żeby zdążyć do szkoły i szybko wracać do domu, by wcześniej odrobić pracę domową. Potem czas na szybki obiad, prysznic, a później krótki sen. Dalej jest etap pracy, spłacania kredytów, zakładania rodziny, obowiązków przybywa, a życie dalej toczy się w biegu. Każdy dzień jest mniej więcej taki sam.

Dlatego od dzieciństwa czujesz, że gonitwa za czymś jest czymś normalnym. Czymś, co uważasz za nieodłączny element swojej natury. I w tym wszystkim najbardziej niepokojącym aspektem jest to, że ludzie zaczęli postrzegać stres jako coś pozytywnego. Nerwy w pracy, w domu, na zebraniu w szkole, w sklepie: przecież nie może być nudno. Spokój to nuda. Brzmi znajomo, prawda? Zanim zdasz sobie sprawę ze szkód spowodowanych przez to pracowite życie, jest już za późno i pojawiają się poważne problemy. Dlatego może najwyższy czas na zwolnienie i prawdziwe życie, a nie walkę o przetrwanie?

Moda na slow life – skąd to się wzięło?

Slow life jest częścią szerszego ruchu „slow”, który rozpoczął się we Włoszech w latach 80. XX wieku. W obliczu otwarcia symbolu fast foodów – baru sieci McDonald’s w sercu Rzymu, Carlo Petrini i grupa aktywistów utworzyli slow food, ruch broniący regionalnych tradycji kulinarnych. Dziś ma on zwolenników w ponad 150 krajach i nadal chroni tradycje gastronomiczne. Promuje uczciwe płace dla producentów, zachęca do cieszenia się dobrą jakością żywności i angażuje się w działania na rzecz zrównoważonego rozwoju.

Carl Honoré, jeden z najbardziej znanych autorów i prelegentów głównego nurtu slow motion, pomógł wprowadzić koncepcję slow life w 2004 roku. Wtedy opublikował swoją książkę „Pochwała powolności. Jak zwolnić tempo i cieszyć się życiem”. Zbadał, w jaki sposób slow food zapoczątkował szerszy ruch powolnego życia. Trzeba jednak zauważyć, że termin „slow” jest teraz stosowany w innych obszarach życia, które doświadczyły wielkiego przyspieszenia, w tym w zakresie pracy, rodzicielstwa i wypoczynku. Od czasu publikacji książki tempo, w jakim żyjemy, stale rośnie, ale także świadomość ruchu slow life nabiera znaczenia. Coraz więcej osób zdaje sobie sprawę, że szybciej nie zawsze znaczy lepiej.

Slow life – co to jest?

Slow life – powolne życie – to sposób myślenia, w którym wybierasz bardziej znaczący i świadomy styl życia. Zgodny z tym, co najbardziej cenisz. Zachęca do większej świadomości swojego istnienia i cieszenia się emocjami. Oznacza to robienie wszystkiego we właściwym tempie. Zamiast dążyć do szybszego wykonywania zadań, slow life koncentruje się na robieniu rzeczy lepiej. Często oznacza to spowolnienie, robienie mniej i nadanie priorytetu spędzaniu odpowiedniej ilości czasu na rzeczach, które są dla Ciebie najważniejsze.

Spowalniając i celowo umieszczając prawdziwe wartości w centrum Twojego stylu życia, zaczynasz podejmować świadome, celowe decyzje z korzyścią dla swojego dobrego samopoczucia i planety. Slow life zaprzecza, że ​​bycie zajętym jest równoznaczne z odniesieniem sukcesu lub bycia ważnym. Oznacza bycie obecnym tu i teraz, cieszenie się chwilą, celebrowanie jakości nad ilością, życie z intencją, bycie uważnym i taktownym. Przyjęcie wolniejszego sposobu myślenia oznacza wyłączenie autopilota i zrobienie miejsca na refleksję i samoświadomość.

Wróćmy na chwilę do historii Zuzanny.

„Slow life pojawiło się w moim życiu z konieczności. Pozostało z wyboru. I dobrze, że przyszło. To, co miało zostać, zostało. Nie straciłam tego, co najcenniejsze, czyli bliskich. Czas zaczął iść za mną, zamiast ja za nim. Nauczyłam się porządkować zadania według priorytetów. Na pierwszym miejscu zawsze jestem „ja i to, co moje: rodzina, bliscy, przyjaciele”. Staram się każdego dnia znaleźć dla siebie, chociaż chwilę wytchnienia. Dostrzegam otaczające mnie drobne przyjemności, cieszę się emocjami, a weekendy zwalniam, by móc się zregenerować.

Kiedy mówię o tym przyjaciołom, niektórzy dziwią się i pytają: „Kiedy Ty masz na to czas?!”. Wygląda na to, że ludzie, którzy prowadzą intensywne życie, tak naprawdę nie potrafią odpoczywać. A co za tym idzie, nie odczuwają kształtu i tempa swojego życia. To tak, jakby uczucie prędkości stopniowo zanikało podczas jazdy po drodze. Jest tylko skupienie na dojechaniu do celu. Byle dalej, byle prędzej, byle szybciej… Na czas, bo gonią terminy, bo tak trzeba. Czy na pewno trzeba?

Mój nowy, wolniejszy sposób życia niekoniecznie jest wolniejszy lub nudniejszy. Przeciwnie. To sprawiło, że odkryłam świat rzeczy, których nie znałam, a moja ścieżka życiowa daje mi znacznie więcej radości niż poprzednia. Zuza.”

Czym nie jest slow life?

Ruch powolnego życia eliminuje negatywne konotacje słowa „powolny”. Niektórzy mogą porównać je do powolnego, leniwego lub nieproduktywnego, ale tak nie jest. Oto kilka ważnych uwag na ten temat.

  • Slow life nie polega na robieniu wszystkiego wolniej. To zły tok myślenia. Życie powoli nie oznacza trwania w zwolnionym tempie. Chodzi o przeżywanie wszystkiego we właściwym, swoim rytmie. Powolne życie to ustalanie priorytetów i robienie najpierw tego, co naprawdę ma znaczenie.
  • Życie powoli to nie to samo, co walka o przetrwanie. W tym drugim przypadku chodzi bardziej o skoncentrowanie na rzeczach materialnych, na konsumpcji. Slow life to idea zasadniczo skupiona na czasie, energii i równowadze.
  • Slow life nie tylko instagramowe wpisy i filmiki w mediach społecznościowych. Ten sposób życia może wydawać się niestabilny, ponieważ jest inny i wzbudza zainteresowanie. Dlatego tak wielu celebrytów chwali się hasztagami „slow life”, „slow motion” itp. Instagram i wszystkie inne sieci powinny służyć jako narzędzie do inspirowania innych. Wpisy nie mogą być wrzucane tylko na pokaz, dla znajomych, by pochwalić się, jak bardzo „jestem modny”. Albo wchodzisz w to naprawdę, albo odpuść.
  • W powolnym życiu nie chodzi o lenistwo. Slow life pozwala wyeliminować to, co jest toksyczne, co nie ma w ogóle lub ma mniejsze znaczenie. Dzięki temu masz więcej czasu dla siebie i na to, co naprawdę ważne.
  • To nie jest życie bez technologii. Slow life nie oznacza eliminowania technologii obecnych w codzienności i ważnych w najróżniejszych dziedzinach. Istotne jest, by wykorzystywać technikę jako narzędzie do robienia istotnych rzeczy i bycia lepszym, a nie jako tzw. zapychacz czasu.

Slow life – zasady

slow life zasady

Wśród wielu zasad slow life warto wyróżnić te, które mogą zmotywować Cię do prowadzenia takiego stylu życia i rozpoczęcia go już teraz:

  • zachowanie równowagi między nowoczesnością a tradycją;
  • wspieranie zrównoważonego rozwoju;
  • poszukiwanie silniejszego związku z naturą;
  • promowanie zdrowych nawyków żywienia;
  • eliminowanie rzeczy, które rozpraszają uwagę (np. korzystania z przeglądania mediów społecznościowych podczas rozmowy z drugą osobą);
  • stanie się bardziej uważnym;
  • wykorzystywanie technik radzenia sobie ze stresem;
  • celebrowanie chwili;
  • spędzenie czasu z bliskimi;
  • znalezienie lepszej integracji między pracą a życiem prywatnym;
  • poświęcenie czasu na to, co jest najważniejsze w kontekście osobistym.

Życie w pośpiechu – jak sobie radzić?

Chcesz zwolnić i wdrożyć zasady slow life? Oto kilka wskazówek, jak prowadzić mniej pospieszne i bardziej skoncentrowane życie.

  • Staraj się być świadomym chwili, bycia tu i teraz.
  • Rób mniej rzeczy, ale dokładniej i w lepszy sposób.
  • W wolnym czasie, jeśli to możliwe, wyjdź na zewnątrz i ciesz się naturą.
  • Postaraj się poświęcić więcej czasu swojej rodzinie.
  • Ćwicz uważność, jogę, medytację lub poświęć kilka minut dziennie na spędzenie czasu sam na sam, w ciszy lub z nutami relaksującej muzyki w tle.
  • Skróć czas spędzony przed ekranami telewizora, komputera czy smartfona, ponieważ niebieskie światło cały czas utrzyma Twoją nadpobudliwość.
  • Staraj się jak najmniej korzystać z mediów społecznościowych.
  • Unikaj konsumpcjonizmu. Pozbądź się tego, czego już nie potrzebujesz i zastanów się, czy naprawdę czegoś potrzebujesz, zanim to kupisz.
  • Jedz powoli i delektują się każdym kęsem (podobnie do ruchu slow food). Korzystaj ze świeżych produktów, zwracaj uwagę na każdy szczegół.
  • Uporządkuj swój dom i miejsce pracy, by prowadzić bardziej ułożone życie.
  • Zaplanuj swoje codzienne zadania tak, by obowiązki nie nawarstwiały się i nie wykańczały Cię psychicznie.
  • Unikaj wielozadaniowości.
  • Skoncentruj się na swoich osobistych zainteresowaniach, a nie na premiach, nagrodach i innych zachętach.
  • Odnajduj przyjemności w drobnych rzeczach.
  • Spróbuj w pełni cieszyć się otaczającym krajobrazem i doświadczeniami.
  • Staraj się każdego dnia zrobić dla kogoś dobry uczynek.
  • Celebruj wdzięczność. Pod koniec dnia zrób małe podsumowanie i ustal pozytywne aspekty, które Cię spotkały.

Krótko mówiąc, zamień ilość na jakość. Nawet przy tak drobnych zmianach slow life może stać się częścią Twojego życia. A jeśli nie radzisz sobie z codziennymi problemami, życie w pośpiechu przytłoczyło Cię tak bardzo, że odczuwasz długotrwały smutek, skontaktuj się ze specjalistą. Psycholog pomoże Ci zrozumieć podłoże Twoich problemów i wskaże drogę zmian na lepsze.

 

O autorze

Monika Chrapińska-Krupa

Dyrektor Poradni, Psycholog, Diagnosta, Psychoterapeuta, Trener TZA
Monika Chrapińska-Krupa psycholog i certyfikowany psychoterapeuta poznawczo-behawioralny, pełni funkcję dyrektora w renomowanej poradni "Spokój w Głowie". Jej fascynacja ludzkim umysłem przenosi się również do słowa pisanego, co jest widoczne w jej zaangażowanych i przenikliwych postach. Początki jej pisarskiej ścieżki sięgają kursu copywritingu, który rozpalił w niej pasję do dzielenia się wiedzą. Ta pasja z czasem przekształciła się w kwitnący talent, który obecnie inspiruje czytelników na całym świecie. Regularnie zapraszana jako ekspertka z dziedziny psychologii do programów telewizyjnych, Monika Chrapińska-Krupa w swojej pracy łączy naukową precyzję z empatycznym spojrzeniem na człowieka, nieustannie dążąc do rozsiewania spokoju w ludzkich głowach.
Przeczytaj o autorze
Chcesz być na bieżąco z naszymi artykułami psychologicznymi?
Polub nas na Facebook
Udostępnij wpis na Facebooku, aby pomóc innym osobom!